Ulubieńcy sierpnia i września
Ponad połowa widocznych tu kosmetyków, to powroty do ulubieńców, i to nie pierwsze, a kolejne. A powroty do ulubieńców są przyjemne i bezpieczne, bo wiem, czego się spodziewać, ale i w pewien sposób interesujące – ciekawi mnie, jak odbiorę te same kosmetyki i jak je ocenię z perspektywy innych potrzeb i z bagażem doświadczeń przetestowanych w międzyczasie produktów. Jeśli Wy też jesteście ciekawi, to zapraszam do lektury.
Najnowsze komentarze