Ulubieńcy lipca i sierpnia
Czyli tacy jakby wakacyjni, ale na pewno nie pozostaną wyłącznie wakacyjnym romansem. Zawarłam tu bowiem znajomości z perspektywą zaślubin.
Czyli tacy jakby wakacyjni, ale na pewno nie pozostaną wyłącznie wakacyjnym romansem. Zawarłam tu bowiem znajomości z perspektywą zaślubin.
Kolejny wpis z serii Natural Experience poświęcam pomadkom pielęgnacyjnym. Królują tu produkty w sztyfcie, bo pomadki w takiej formie są moim zdaniem najpraktyczniejsze – reaplikuje je wiele razy w ciągu dnia i chcę, by przebiegało to szybko, higieniczne i wygodnie. Niektóre tu propozycje to zwykłe pomadki ochronne, ale są też produkty z ekstrasami – z peelingiem albo z filtrem.
Starannie wyselekcjonowane kosmetyczne dobro. Niektóre te produkty zdążyły w ciągu minionego roku zagościć u mnie kilkukrotnie, co jest faktem godnym odnotowania u osoby, która uwielbia testować nowości i powroty uważa za zbytek sentymentu.
Najnowsze komentarze